Anna Perlińska w rozdziale zatytułowanym „Kcynia w latach 1920-1939”, zamieszczonym w pracy zbiorowej „Dzieje Kcyni i okolic” twierdzi, że „mimo trudności gospodarczych sprawy narodowe zawsze leżały w kręgu zainteresowań kcyńskiej Rady Miejskiej”1. Dowodem na to ma być uchwała podjęta przez Radę Miejską, dotycząca przekazania kwoty 10.000 marek na cele plebiscytu na Górnym Śląsku.
Naturalne wydaje się priorytetowe traktowanie spraw narodowych i tożsamościowych, zwłaszcza, jeśli spojrzy się na to w kontekście pierwszych lat po odzyskaniu niepodległości. Społeczeństwo, dotychczas żyjące w trzech różnych zaborach, o trzech różnych modelach państwowości było bardzo podzielone. Pierwsze lata II Rzeczypospolitej były poświęcone ujednolicaniu zarówno systemu prawnego państwa jak i poszukiwaniu takich elementów, które sprzyjałyby jedności społeczeństwa. Zabiegi, by budować tożsamość, w przypadku młodej państwowości polskiej miały przyczynić się do związania obywateli z państwem. Osoba i kult Józefa Piłsudskiego miały również temu służyć. Rada Miejska w Kcyni wpisywała się w ten trend, również podejmowała wiele decyzji, które tę tożsamość, także w skali mikro, miały budować - nadała polskie nazwy ulicom, przyjęła herb miasta opracowany przez Tadeusza Pietrykowskiego.
Przez całe dwudziestolecie międzywojenne, począwszy od odzyskania niepodległości aż do śmierci, Józef Piłsudski był obdarzany szacunkiem i miłością narodu. To z jego zabiegami i nadzwyczajnymi talentami wodzowskimi społeczeństwo wiązało pomyślność kraju. Anna Perlińska podaje, że jeszcze za życia Marszałka podejmowano w Kcyni inicjatywy, które zmierzać miały do uhonorowania jego roli w najnowszej historii kraju. Jedną z nich był wniosek dowództwa 62 pp o nadanie jednej z ulic w Kcyni imienia Piłsudskiego. Rada Miejska w Kcyni negatywnie rozpatrzyła wniosek, argumentując, że „nie wypada tego czynić, bo Józef Piłsudski żyje”. Niejako „na pocieszenie” postanowiono w lutym 1935 roku wmurować pamiątkową tablicę na gmachu ratusza „ku czci Marszałka Józefa Piłsudskiego”.2
Józef Piłsudski umarł 12 maja 1935 roku, dokładnie w rocznicę przewrotu majowego. Następnego dnia wyjęto z ciała mózg i serce. Serce Marszałka pochowano we wrześniu, we wspólnej mogile z matką Piłsudskiego na wileńskim cmentarzu Na Rossie.
Pogrzeb Józefa Piłsudskiego w dniu 15 maja 1935 roku, który przerodził się w manifestację przywiązania do Marszałka, był kolejną okazją ku temu, by umocnić i związać ze sobą podzielone dotychczas społeczeństwo. Ceremonia pogrzebowa z Warszawy transmitowana była przez Polskie Radio. Trumna ze zwłokami Józefa Piłsudskiego wyruszyła w kondukcie żałobnym przez całą Warszawę. Nagrany film dokumentalny z uroczystości pogrzebowych jeszcze dziś robi niezwykłe wrażenie, można go obejrzeć w serwisie YouTube (link). Film był pokazywany w kinach na terenie całego kraju, również w kcyńskim kinie. Z katedry św. Jana przez Stare Miasto, obok kościoła św. Krzyża, przez Plac Zbawiciela trumna z ciałem Piłsudskiego odprowadzana była z honorami, w asyście generalicji, rządu, przedstawicieli dyplomacji i z licznym udziałem mieszkańców stolicy. Na trumnie ułożono czapkę maciejówkę, buławę marszałkowską i szablę.
Obok trumny, ciągniętej na lawecie przez 6 karych koni szła Kasztanka Marszałka.
Trumna specjalnym pociągiem ruszyła w podróż do Krakowa, gdzie ciało Józefa Piłsudskiego zostało złożone w Katedrze na Wawelu.
Uroczystości żałobne musiałby być sporym wydarzeniem, ponieważ pojawiają się we wspomnieniach kilku osób. Dla niektórych z nich jest to pierwsze ważne wspomnienie z dzieciństwa.
Wspomina Ludwika Kantypowicz z Kcyni:
Przypominam sobie pogrzeb Józefa Piłsudskiego. Na Rynku zostały zawieszone głośniki i słyszano cały kondukt żałobny. Każdą nową wiadomość z pogrzebu biegłam do domu do mojego ojca, by mu przekazać.
Pamiętam ten wiersz: „Kto to jest na tym portrecie, czyje to brwi i wąsy duże”.
Udało się dotrzeć do pełnej treści cytowanego przez panią Ludwikę wiersza. Dzieci uczyły się go w szkole na pamięć:
Wie to każde polskie dziecię,
kto to jest na tym portrecie,
Kto to jest ten Pan w mundurze,
Czyje brwi i wąsy duże,
Czyj ten uśmiech niesurowy
Gdy patrzy na dziatek głowy.
To wódz wielki, który pragnie,
by dziewczęta i chłopacy
byli dzielni, mądrzy, śmiali,
Jak powinni być Polacy.
We wspomnieniach Krystyny Prybińskiej z Miastowic3 to wydarzenie także zostało odnotowane:
Śmierć Piłsudskiego… To w szkołach jako dzieci… to nas to bardzo bolało, bo nasz Marszałek Piłsudski, to był ważnym człowiekiem i zmarł 12 V 1935 r. Więc żeśmy byli w kościele (to już później, bo od razu to już nie szło tak zrobić). Jednak przysłali tu do Kcyni takie kasety chyba, ale nie było to kino ruchome… ruchome było, ale bez głosu. Tylko pan zapowiadał jak szedł, wszystkie konie prowadziły tego Marszałka Piłsudskiego i jego kasztanka szła obok też. I żona i córki. To byliśmy też na mszy i potem w tym kinie. Kino było tam gdzie teraz jest.
We wrześniu 1935 roku nastąpiło pochowanie serca Józefa Piłsudskiego na wileńskim cmentarzu Na Rossie. Jak podaje „Pałuczanin” w numerze 110 z 1935 roku, w kcyńskim kinie Orzeł odbyły się pokazy relacji filmowej z tego wydarzenia. Poniżej znajdują się notatki prasowe, nadesłane przez Romana Tadycha
1Włodzimierz Jastrzębski (red.), Dzieje Kcyni i okolic, Kcynia 1993, s. 136.
2Tamże, s. 136.
3Z archiwum pamięci - obraz Kcyni we wspomnieniach mieszkańców, Kcynia 2012, s. 113.
Dowiedz się więcej:
1. Fragmenty nagrań - Kcynianie wspomniają Piłsudskiego - kliknij tutaj
2. Uczczenie Piłsudskiego przez Hitlera - kliknij tutaj
3. Uroczystości żałobne po śmierci Piłsudskiego - kliknij tutaj