3 maja minęła 88. rocznica śmierci Stanisława Głowackiego - nauczyciela, gorącego patrioty, społecznika. Człowieka, którego zawodowa ścieżka miała swój początek w Kcyni na początku lat 80. XIX wieku. To tutaj ukończył kcyńskie Seminarium Nauczycielskie. Przypomnijmy - historię tej placówki przybliżyłam w artykule dostępnym tutaj: kliknij.
Dowiedziałam się o biografii Stanisława Głowackiego od jego prawnuka, Adama Czabańskiego. Skontaktował się ze mną w ostatnim czasie, po tym, jak odnalazł w internecie stronę Dźwiękowego Archiwum Kcyni i chciał dowiedzieć się, czy archiwum przechowuje materiały dotyczące słuchaczy Seminarium Nauczycielskiego z okresu zaboru pruskiego. Jego pradziadek, Stanisław Głowacki, był absolwentem kcyńskiego seminarium z roku 1883.
Pan Adam podarował mi także niewielką książkę poświęconą Stanisławowi Głowackiemu, wydaną staraniem rodziny. Na jej podstawie opracowałam niniejszy artykuł.
Rodzina, korzystając ze zgromadzonych przez lata pamiątek i wspomnień, przygotowała publikację zawierającą życiorys szacownego przodka. Na kartach książki znajdziemy anegdoty, rys biograficzny i rozczulające wspomnienia wnuka Ewarysta Czabańskiego, z którym dziadzio Stanisław spędzał sporo czasu, objaśniając świat i ucząc o planetach, historii, znaczeniu przeszłości dla budowania więzi rodzinnych. Dla wnucząt w letnim czasie organizowana była domowa edukacja i dyktanda. Wiele miejsca w tych opowieściach zajmują figle i psoty, jakie Stanisław Głowacki przygotowywał dla swoich najbliższych czy sąsiadów.
We wstępie Adam Czabański pisze:
W czasach, gdy młodym ludziom brakuje autorytetów, warto odnieść się do szlachetnych postaci naszych przodków, którzy w trudnych czasach potrafili zachowywać się godnie. Warto też przypomnieć zarówno nam samym, jak i naszym dzieciom i wnukom sylwetkę człowieka, który bardzo wiele znaczył w naszej szeroko pojmowanej rodzinie i którego postać wyczerpuje wszelkie znamiona autorytetu.1
Stanisław Głowacki (1862-1936)
Urodzony 18.10.1862 r. w Zaborowie pod Śremem w wielkopolskiej rodzinie o patriotycznych tradycjach.
Ukończył Seminarium Nauczycielskie w Kcyni w roku 1883. W archiwum rodzinnym przechowano jego notatki, sporządzone w trakcie nauki w Kcyni (zobacz poniżej), opatrzone datą 24 listopada 1883 roku.
Stanisław Głowacki to wielka postać w naszej rodzinie - pisze w wiadomości mailowej pan Adam. To on zapoczątkował tradycje nauczycielskie. Jego aktywność zawodowa przypadła na czas Kulturkampfu - systemowej walki z polskością, zainicjowanej za czasów kancelarza Otto von Bismarcka. Co więcej, okres walki z polską mową i prześladowanie Polaków Stanisław mógł pamiętać także z wczesnego dzieciństwa. W rodzinie przetrwała opowieść o tym, jak rodzina Głowackich ukrywała w Zaborowie ks. Maksa - działacza niepodległościowego z Wielkopolski, który w majątku Głowackich odprawiał Msze św., udzielał posługi wiernym, chrzcił dzieci i błogosławił małżeństwa. Mały Staś służył wówczas do Mszy św., za dzwonek mając szklaną butelkę z kamyczkiem przywiązanym do sznurka.
Już w czasie pracy jako nauczyciel wypracował sprytny system mylenia czujności szkolnych inspektorów, wizytujących szkoły i sprawujących nad nimi nadzór. Wiadomo, że w tym okresie Stanisław Głowacki, wówczas nauczyciel, uczył dzieci po polsku, a podczas inspekcji wszyscy przechodzili na język niemiecki.
Jako nauczyciel oraz kierownik szkoły uczył kolejno: w Goli, Komorzu, Zalesiu (najdłużej), Wojciechowie i Łobzowcu. Zmarł 3 maja 1936 roku. Pochowany na cmentarzu Górczyńskim w Poznaniu.
Ciekawostki:
- Jeden z jego synów - Adam, także kształcił się w Seminarium Nauczycielskim w Kcyni. Zginął na wojnie w 1916 roku.
Stanisław miał 7 dzieci: Irenę, Adama, Stanisławę, Ewę, Zofię, Stanisława, Gabrielę.
- W Zalesiu w czasie budowy linii kolejowej Czempiń - Śrem - Książ znalazł w pobliskiej żwirowni ciekawe skamieliny, między innymi szczęki i kły mamuta. Wiele tych znalezisk przekazał do Muzeum Przyrodniczego w Poznaniu.
- Zainicjował kolekcjonowanie starodruków w naszej rodzinie - nabył cenne starodruki od rodziny księdza Różańskiego.
- Posiadał ogromną wiedzę ogólną.
- Był odważny. Uwielbiał podziwiać burzę i spektakl, jaki wówczas się rozgrywał na niebie.
- Po śmierci żony Weroniki w 1924 r. przeszedł na emeryturę; zamieszkał ze swoją córką Ewą w Łobzowcu, przez jakiś czas pracował jeszcze jako nauczyciel. Łobzowiec od tamtego czasu stał się miejscem rodzinnych spotkań.
- Wielki patriota, idealista.
- Zainicjował wśród swoich bliskich zainteresowania skamieniałościami
Jak czytamy w książce: Stanisław był człowiekiem łączącym rzetelną wiedzę z głęboką religijnością; szczególnie czcił Najświętszą Marię Pannę.2 Znamienne jest, że odszedł z tego świata w liturgiczne wspomnienie Najświętszej Marii Panny Królowej Polski, a także rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Pochowany został na cmentarzu górczyńskim.
Pan Adam Czabański zwraca się z apelem do czytelników: Szanowni Państwo! poszukuję informacji na temat mojego Pradziadka. Chodzi na przykład o listę absolwentów z jego nazwiskiem lub inne dokumenty z okresu pobierania nauki w Kcyni (lata 80. XIX w.). Może wśród czytelników jest ktoś, kogo przodek był w tym samym okresie w kcyńskiej uczelni?
Tekst: Justyna Makarewicz
Przy opracowaniu artykułu korzystałam z książki: Sylwetka Stanisława Głowackiego, Adam Czabański (red.), Poznań 2013.
Zdjęcia w galerii poniżej pochodzą z archiwum rodzinnego Adama Czabańskiego.
Przypisy:
1. Sylwetka Stanisława Głowackiego, Adam Czabański (red.), Poznań 2013, s. 5.
2. Tamże, s. 12.