29 - 04 - 2025
Kronika Przedszkola Miejskiego w Kcyni cz. I

Rozpoczynam prezentację Kroniki Przedszkola Miejskiego w Kcyni, udostępnionej przez Dyrekcję Przedszkola Miejskiego w Kcyni. Kronika została przepisana na komputerze, będzie w Archiwum prezentowana w częściach. 

Zachowano pisownię oryginału. Aby zobaczyć zdjęcie, kliknij w miniaturę.

Justyna Makarewicz/Dźwiękowe Archiwum Kcyni 

Złota Księga

NAPIS NA WEWNĘTRZNEJ STRONIE OKŁADKI (pieczątka): PRZEDSZKOLE MIEJSKIE KCYNIA

Miejskie Przedszkole w Kcyni jest dwu-oddziałowe – mieszane. Uczęszczają dzieci matek pracujących i nie pracujących. Większy procent stanowią dzieci matek pracujących. Prowadzone jest od roku 1948 przez personel świecki. Przedszkole podlega Inspektoratowi Oświaty P. G.R.N. w Szubinie.

Mieści się w byłym domu – po ewangelickiem tak zwanej wówczas „pastorówce”. Od roku 1945-48 prowadzone było przez siostry zakonne. Pierwszą świecką kier. Przedszkola była Marczak Marta, która nie posiadała pełnych kwalifikacji. Objęła kier. Po 3 mies. Kursie. Miała do pomocy dwie wychowawczynie Dejewską Halinę kwalifikowaną po 3-letnim Liceum Pedagogicznym, oraz Karolak Maria nie kwalifikowaną wychowaczynię. Pierwszą kucharką była Chełminiak Stanisława pracowała ona od roku 1949-1960 roku. W latach od 1945 do 1952 przedszkole zajmowało bardzo szczupłe pomieszczenia. Kucharka gotowała w piwnicy w pralni nie przystosowanej do gotowania, a magazyny żywn. mieściły się również w piwnicy razem z ziemniakami i warzywami co było przeciwne wymogom sanitarno-higienicznym. Piętro zajmowały siostry zakonne. Było również boisko, ale dzieci nie mogły z niego korzystać co zagrażało bezpieczeństwu dzieci. Boisko było niesplanowane – miało górki i dołki, było nie ogrodzone. Po wyprowadzeniu się sióstr zakonnych w roku 1952 przedszkole miało już lepsze warunki rozwojowe. Kuchnia została z piwnicy przeniesiona na piętro gdzie po przystosowaniu i przebudowie pokoju na kuchnię można było gospodarcze czynności wykonywać. Kucharka była zadowolona bo już nie potrzebowała pracować w wilgotnej stęchłej piwnicy. Przeprowadzono wodę do kuchni, odgrodzono część pokoju i urządzono tam magazyn podręczny. Urządzenie kuchni odpowiadało już wymogom sanitarno higienicznym – kontrole prowadzone przez S.E P. nie rościły już żadnych pretensji. Za czasów kierownictwa Marczak Marty przy pomocy Inspektoratu Ośw. Ówczesnemu Wydziałowi Oświaty P.P.R.W. – Referatu Przedszkola, Komitetu Rodzicielskiego z przew. Kosznikiem na czele zniwelowano boisko – doprowadzono do stanu używalności, ogrodzono je siatka. Dzieci bez obawy o kalectwo korzystały już teraz w pełni z boiska. Zaznaczyć należy, że boisko zniwelowano przy pomocy ówczesnej Szkoły Zawodowej z kier. Kaźmierczakiem na czele, szyny i lorki wypożyczono z cegielni. Przy pracy pomagali rodzice, uczniowie Szkoły Zawodowej, Zakładu Poprawczego, oraz społeczeństwa – czynem społecznym uzyskano boisko przystosowane dla dzieci. Przedszkole więc prócz boiska posiada również ogród owocowy, który dostarcza dzieciom owocu wszelakiego gatunku.

Następną kierowniczką była Preiwos Elżbieta miała do pomocy jedna wychowawczynię kwalifikowaną z jedną niekwalifikowaną wychowawczynię. Dzieci już jadały na porcelanowych nakryciach przy stole nakrytym. Pracujące dzieci otrzymują trzykrotne żywienie. Po kierowniczce Preiwos Elżbiecie, która zwolniła się na własne żądanie kierownictwo Przedszkola objęła w 1952 r. Bronisława Leitgeber miała do pomocy jedną kwalifikowaną wychowawczynię i jedną niekwalifikowaną. Janinę Żarnowską, która pełne kwalifikacje uzyskała w roku 1956. W tej chwili pracują prócz kierowniczki 2 kwalifikowane wychowawczynie i to: Masiakowska z domu Żarowska, Irena Czerwińska, która dokształca się na P. (S.) W.  i jedna pomoc wychowawcza. Przedszkole ma w tej chwili ogromne trudności bo P.M.R.N. w Kcyni w uzgodnieniu z Inspektoratem Ośw. PPRN w Szubinie bez specjalnej zgody Kierowniczki Przedszkola umieściło na piętrze rodzinę nie związaną z pracą w przedszkolu, przez co Przedszkole zostało uszczuplone. P.M.R.N. obiecało po uzyskaniu  mieszkania rodzinę zajmującą mieszkanie w przedszkolu wyprowadzić.

Należy zaznaczyć, że przedszkole rozwinęło się. Zarządzono dla dzieci ubikacje przystosowane do wieku dziecięcego oraz umywalnie. Wydatną pomoc okazał Komitet Rodzicielski, który przy współpracy z Kier. P. wymalował dwukrotnie Przedszkole, odmalował drzwi i okna, poza tym reperował i reperuje zabawki, matki szyją ubiory zimowe i letnie dla lalek. W roku 1956 założono w przedszkolu systemem gospodarczym centralne ogrzewanie. Wydatną pomoc okazali Z. Kosznik, K. Zieliński, H. Wiśniewski i inni. Wieczorami, nocami pracowali bezpłatnie przy urządzeniach centralnego ogrzewania. Ogrodzono nową siatką ogród owocowy bo Zakład Poprawczy robił w ogrodzie przedszkolnym ogromne szkody. Zamieniono płot drewniany, zniszczony, zmurszały na siatkę. Pracę wykonał Pom Stalówka. W ogrodzie owocowym zasadzono młode drzewka owocowe, urządzono kwietniki i trawniki. Komitet Rodzicielski przy współpracy personelu wychowawczego organizował zabawy, przedstawienia. Z Komitetem Rodzicielskim praca układa się dobrze. Służy pomocą i radą przedszkolu co dodatnio wpływa na pracę. Rodzicie interesują się też sprawami wychowawczymi. Przychodzą po pracę wychowawczą do kierowniczki Przedszkola.

O pracy i jej wynikach świadczą fotografie, które w pełni zobrazują życie przedszkola i jego osiągnięcia.

 

Podpis obok zdjęcia: Pierwsza Kier. P. już świeckiego ob. Marta Marczak z swoimi koleżankami i dziećmi z grupy starszej przed po-ewangielickim kościołem zaraz po wyzwoleniu [dopisek innym tuszem i charakterem pisma-JM]  

 

Podpis obok zdjęcia: Ta sama Kierowniczka z dziećmi, matkami w roku 1946

Koniec części pierwszej 

Poprzednia
Powrót do listy aktualności
Następna